1. Olejek laurowy - po pierwsze laur, o którym pisałam wam min. w tym poście. Przy dłuższym stosowaniu nie przyczynił się co prawda do przyspieszenia porostu, jednak doskonale odżywił cebulki i nawilżył skórę głowy. Warto go kupić min. dlatego, że nadaje się nie tylko do skóry głowy :)
ok 22zł/50ml [produkt]
ok 22zł/50ml [produkt]
2. Olejki łopianowe - tutaj akurat Green Pharmacy ma bardzo duży wybór. Ja stosowałam ten ze skrzypem na długość, jednakże wiele osób zadowolonych jest ze stosowania olejków łopianowych GP na skalp, np. w wersja z papryczką pobudza krążenie i przyspiesza porost. Olejki te są łatwo dostępne, np. w sieci drogerii Natura
3. Olejek musztardowy - moje ulubione podanie musztardy ;) Olejek gorczycowy, tak naprawdę, świetnie nawilża nie tylko skórę głowy ale i włosy na całej ich długości. Po nałożeniu na skalp czuć delikatne mrowienie. Bez wątpienia jest to moje największe odkrycie spośród wszystkich olejków do skóry głowy jakie miałam okazję stosować. O nim więcej przeczytacie tutaj.
4. Olejek rycynowy - chociaż, z powodu jego tępej konsystencji, trudno go zmyć to wiele osób nadal nakłada olejek rycynowy na skórę głowy i co więcej jest z tego zadowolonych. Nawilża skórę głowy, odżywia, przyspiesza wzrost włosów i domyka łuski włosa. Olejek ten możemy znaleźć w każdej aptece.
5. Olejek z czarnego kminku - tego olejku do skóry głowy nie miałam okazji jeszcze stosować, z tego co zdążyłam się dowiedzieć działa on przede wszystkim antyseptycznie i nawilża skalp.
6. Olejek z kozieradki - Możecie kupić go chyba tylko w internecie, ja nadal go nie stosowałam, chociaż wciąż bardzo mnie kusi, jeśli nie zdobędę się na jego zakup to być może zmajstruję jakiś macerat :) O pozytywnym działaniu samej kozieradki na skórę głowy i włosy pisałam dłużej w tym poście.
7. Olejek sesa - Aktualnie sesa i sesa plus oraz inne rodzaje - To olejki o ogromnym bogactwie ziół i mocno orientalnym zapachu. Przyspieszają wzrost włosa, powodują pojawianie się babyhair, zmniejszają wypadanie, wykazują dużą skuteczność, czego chcieć więcej? Olejki sesa można kupić głównie przez internet, na podanej niżej stronie możecie zobaczyć składy olejków SESA.
ok 25zł/90ml [produkt]
ok 25zł/90ml [produkt]
8. KHADI - mimo, że olejki KHADI wychodzą nieco drożej niż Sesa to są bardzo popularne i doceniane nie tylko przez polskie włosomaniaczki :) Khadi znane jest przede wszystkim ze wzmocnienia, przyspieszenia porostu i zmniejszenia wypadania włosów. W ofercie znajdują się także olejki do pielęgnacji twarzy, np. z białą lilią czy przeciwzmarszczkowy.
ok 50zł [produkt]
ok 50zł [produkt]
9. Himalaya - Mimo, że olejek jest na parafinie to swego czasu przyczynił się do całkowitego zahamowania wypadania moich włosów, o czym możecie przeczytać tutaj. Od tego czasu wielokrotnie do niego wracałam. Możemy kupić je w aptekach lub na stronie producenta. Sama olejek ten kupowałam sporo taniej (poniżej 20zł), niestety aktualnie cena powindowała w górę, w starej cenie można zakupić go jeszcze tutaj
10. Naturalne olejki roślinne i ziołowe - Rośliny oleiste to naturalne bogactwo witamin, dlatego olejki z nich stworzone niejednokrotnie nadają się także na skórę głowy - olejki z czarnego pieprzu czy imbiru pobudzą krążenie i przyspieszą porost, eukaliptusowy (jako olejek eteryczny dodawany do olejku bazowego) odświeży skórę głowy i wpłynie na zmniejszenie przetłuszczania, oliwa z oliwek czy olejek z awokado nawilży skalp.
11. Maceraty - czyli olejki z roślin nieoleistych - wczoraj pisałam wam jaki macerat poczyniłam metodą na gorąco, tutaj liczy się przede wszystkim pomysł i dobór odpowiednich ziół dla naszych włosów i skóry głowy.
+ Wasze propozycje: IHT9 ok 30zł/200ml, Heenara ok 29zł/200ml, Amla Jasmine ok 20zł/200ml, Amla Ciemne włosy ok 20zł/200ml
Jestem ciekawa czy i wy tak lubicie olejki do skóry głowy,
jeśli tak to jakie olejki najczęściej stosujecie?:)
♥ Informacja z ostatniej chwili: W tym miesiącu w sklepie ukrytewslowach.pl obowiązuje darmowa wysyłka od 50zł, co więcej przy użyciu kodu BLOND15 uzyskacie 15% rabat na zakupy, aż do 6 października :))
Od jakiegoś czasu interesuje mnie olejek musztardowy ale kupię go gdy wykończę moje zapasy. Bardzo lubię używać olejków jednak od jakiegoś czasu mam problem z ich zmyciem mimo,że myję głowę 2 razy a czasem nawet 3 a później nakładam masę lub odżywkę
OdpowiedzUsuńa próbowałaś nakładać przed myciem lekką odżywkę na jakieś 5-10 minut? Powinna zemulgować olej i zmywanie jest dużo łatwiejsze.
UsuńOtóż to! I może warto nałożyć mniej oleju? :) Albo nakładać na odżywkę?
Usuńuwielbiam oleje! najczęściej używam olei zakupionych wraz z półproduktami, ale ostatnio kuszą mnie mieszanki jakie można dostać w drogeriach czytałam o nich dużo pozytywnego, a zazwyczaj skład mają porządny. Olejuje włosy na zmianę z maskami przed myciem i widzę poprawę w wyglądzie i włosów i skóry głowy..również polecam
OdpowiedzUsuńTeraz mam podróbkę khadi, w kolejce czeka czarnuszka :) Wczoraj właśnie pisałam post o olejach i pojawi się jutro ;)
OdpowiedzUsuńMiałam Sesę i Khadi stymulujący (mam teraz drugi, bo mi jedna blogerka wysłała połowę butelki :)). Ogólnie na skórę głowy kładę wszystkie naturalne oleje :)
OdpowiedzUsuńDoszedł ITH9? ;)
Jeszcze nie doszedł :) Dam znać mailowo.
UsuńJa właśnie testuję Heenara - http://www.helfy.pl/wlosy/olejki-do-wlosow/ziolowy-olejek-do-wlosow-heenara-200-ml to też taki ziołowy, z olejem kokosowym i aloesowym :) A te od GP są moimi ulubionymi :)
OdpowiedzUsuńFajny post - będę wiedziała co kupić i testować w następnej kolejności!
Pozdrawiam
Czaję się na Heenarę już długo, ale najpierw trzeba powcierać to co już mam :)
UsuńW swoim dość krótkim epizodzie z olejowaniem włosów stosowałam "czysty" olejek arganowy, olejek łopianowy ze skrzypem z GP oraz sesa...i powiem szczerze, że nie zauważyłam kompletnie nic, powiem więcej- olejek sesa spowodował u mnie szczypanie, swędzenie-ogólnie nieprzyjemne doznania :/ zmyłam go czym prędzej i takim sposobem kurzy się w łazience :/
OdpowiedzUsuńCały czas zastanawia mnie jedno, moja kuzynka miała początki łysienia plackowatego, udała się do pani dermatolog. Podczas rozmowy wyszła sprawa olejku arganowego, na co dermatolog zareagowała dość ostro i zakazała jej stosowania olejów. Jestem ciekawa jakie jest twoje stanowisko w tej sprawie, pytam dość luźno, gdyż nie ukrywam, że w książkach (ukierunkowanych na uczelnie medyczne) nie znalazłam nigdzie wzmianek o leczniczym/korzystnym/ wykorzystaniu olejów w terapii.
Ja mam wrażenie, że lekarze są "uczuleni" na naturalne metody leczenia i tym podobne :)
UsuńWarto jednak pamiętać, że naturalne oleje, rośliny i zioła mogą uczulać,wywoływać reakcje alergiczne, pewnie dlatego dermatolog zakazała stosowania olejku arganowego, jak i innych.
Dermatolog (specjalizujący się m.in w chorobach skalpu) zdiagnozował u mnie łojotokowe zapalenie skóry głowy i łupież suchy. Gdy powiedziałam, że gdy odczuwałam nadrmierne napięcie skóry głowy i suchość, używałam oleju kokosowego. Zareagował pozytywnie i wspomniał o oleju rycynowym z kwasem salicylowym. Powiedział, że olejowanie pomaga pozbyć się nadmiaru łoju i może być pomocne w moim schorzeniu.
Usuńmialam tylko 2 i 4 ;D i lubie ale nie na skalp ;D
OdpowiedzUsuńJa właśnie niedawno zakupiłam gorczycowy :) Póki co mogę powiedzieć jedynie tyle, że ładnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńJa często dodaję olejek rycynowy do odżywek i nakładam tak z godz przed myciem:)
OdpowiedzUsuńWymieniłaś tutaj kilka olejków, o których nigdy wcześniej nie słyszałam, np. Himalaya - nie wiedziałam, że wzięli się też za olejki. Ja aktualnie stosuję sławnego Khadi przyspieszającego porost włosów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Miałam olejek GP z olejkiem z drzewa herbacianego i paprykowy. Ten pierwszy był świetny, ten drugi bardzo przyspieszał przetłuszczanie się skóry. Zauważyłam też, że olejki tej firmy są rozcieńczone zwykłym olejem roślinnym, ale w sklepach internetowych można dostać czysty olej łopianowy z przeróżnymi dodatkami w takich samych opakowaniach i podobnej cenie (najdroższe, jakie widziałam, kosztowały 11zł).
OdpowiedzUsuńNie ma czegoś takiego jak czysty olejek łopianowy, to zawsze jest macerat :) Łopian nie jest rośliną oleistą.
UsuńOj, ale w składzie Green Pharmacy wygląda na przykład tak: Vegetable Oil, SC-CO2-extract Arctium Lappa (Burdock), Zea Mays (Com) Oil, a skład tego drugiego to olejowy macerat z łopianu i ekstrakty. Sprawdziłam cenę - na Setare.pl kosztuje jednak 12zł. Ale może faktycznie bezpodstawnie się czepiam.
UsuńW pierwszym przypadku do czystego oleju dodany jest ekstrakt, w drugim roślinka. :) Tak czy inaczej, oba bazują na oleju roślinnym, zwykle słonecznikowym, ale rzadko na opakowaniu jest napisane, jaki to olej.
UsuńOlejków GP nie lubię za idiotyczne butelki i konserwowanie BHT. No i za zerowe działanie, ale wolę zerowe niż podrażnienie ;)
Świetne zestawienie olejków,mam Sesę i bardzo sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam oleje*-* Jak dobrze, że coś takiego istnieje n tym świecie :D
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam o istnieniu połowy tych olejków ;)
OdpowiedzUsuńco prawda uwielbiam oleje więc tym większa radość sprawia mi odkrywanie nowych ;)
pozdrawiam serdecznie ;) i obserwuję
http://mojezycieipasje.blogspot.com/
Fajnie zestawienie olejkow, o polowie jeszcze nie slyszalam ;) Uzywalam kiedys rycynowy na skalp, jednak cos mnie podraznilo i w obawie przed nakladaniem czegokolwiek na skore glowy zaprzestalam olejowania. Korci mnie strasznie olej khadi, cena jednak wysoka, a boje sie podraznienia- ostatnio mam spore problemy z wypadaniem i skalpem :/
OdpowiedzUsuńuwielbiam olejowanie włosów,a olejek ITH 9?
OdpowiedzUsuńA próbowałaś IHT9? Ja teraz używam właśnie jego i mam wrażenie, że hamuje nadmierne wypadanie;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie czekam na przesyłkę z tym olejkiem :)
UsuńMam olejek GP z olejkiem arganowym i na skalpie sprawdza się świetnie :)
OdpowiedzUsuńdo listy dodałabym Vatikę, która u mnie bardzo korzystnie przyczyniła się do całego wysypu babyhair i wzmocnienia cebulek. :)
OdpowiedzUsuńJa używam olejków z Green Pharmacy, o których wspomniałaś i bardzo je lubię. Olej rycynowy dla mnie zbyt ciężko się zmywa, nawet po nałożeniu odżywki.
OdpowiedzUsuńOjej, jak super , że jest rabacik <3 niedługo wracam do lublina a upatrzyłam sobie kilka rzeczy :D
OdpowiedzUsuńMuszę kupić olej musztardowy :D
A moje ulubione do skóry głowy to Heenara i Orientana( ajurwedyjska terapia)
Kusi mnie olejek laurowy :) Ja ostatnio mam tylko dwa olejki Green Pharmacy łopianowy ze skrzypem i arganowy, Alterra i Alverde, skromny arsenalik, ale ostatnio brak czasu nawet na te :(
OdpowiedzUsuńW moim wypadku musztarda z Dabur nie dała zbyt spektakularnych efektów...
OdpowiedzUsuńNie czułam mrowienia, a porost również nie był wyjątkowy, bo jedynie klasyczny 1 cm...
Nie napisałaś o Amli, która też jest skuteczna:) użyłam 2 buteleczki, Sesa dla mnie ma za mocny zapach, olejek łopianowy fajnie się spisywał, Khadi ok, ale bez szału z przyśpieszeniem porostu....
OdpowiedzUsuńMi na skalp świetnie sprawdzia się migdałowo-arganowy Alverde :)
OdpowiedzUsuńu mnie bardzo dobrze sprawdzała się sesa, ale po drugiej butelce przestała działać... szkoda, bo świetnie wzmacniała moje włosy, przestały wypadać i spowodowała wysyp nowych włosków :) a co najważniejsze, efekt kuracji utrzymywał się przez kolejne miesiące (ponad pół roku). teraz mam bhringraj, ale dopiero zaczęłam regularne używanie, więc nic na jego temat nie mogę jeszcze powiedzieć. na wiosnę na pewno kupię khadi, bo korci mnie bardzo sprawdzenie legendy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Nie stosowałam ani jednego olejku bo u mnie niestety powodują większe wypadanie włosów :(
OdpowiedzUsuńja stosuje olejek lopianowy i kokosowa vatike :)
OdpowiedzUsuńmilego weekendu
buziaki x x x
świetny, bardzo przydatny post :)
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie dodać ten wpis do postów godnych polecenia w wpisie na moim blogu :)
OdpowiedzUsuń